Byłam właśnie nad jeziorem u wujka. Całkiem spoko.
Tylko trochę za mocno wiało. No ale nic.
Trochę sobie pogadałam. Popisałam na piasku.
Popatrzyłam jak łowią ryby. Sama też trochę połowiłam xb.
Popatrzyłam jak łowią ryby. Sama też trochę połowiłam xb.
No i oczywiście wyjadałam tacie przynętę jaką była kukurydza.
Także stwierdzam udany poranek.
Także stwierdzam udany poranek.
Na dziś nie mam już planów.
Chyba, że najdzie mnie na coś ochota.
Wtedy coś się wymyśli. ;)
A jutro mam zamiar wybrać się do Warszawy.
Odwiedzić parę sklepów i jeżeli nie będzie padać to też do Łazienek.
Więc proooszę o ładną pogodę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz